Czy placówka oświatowa jest tym miejscem, gdzie młody człowiek zyskuje kompletną wiedzę? Z pewnością zdania na ten temat mogą być podzielone. Różnorodność odpowiedzi na to pytanie nie powinna nikogo zaskakiwać.
Rzeczywistość wygląda tak, że nie każdy zdaje sobie sprawę z jej pełnego obrazu. Kiedy pojawia się niewiedza, błędne interpretacje są czymś całkowicie naturalnym.
Doskonałym przykładem są tematy zawarte w podręcznikach. Każdy przedmiot wiąże się z mnóstwem zagadnień i niestety czas często jest ograniczony. Nie możemy zapominać, że nauka to nie tylko odniesienie się do konkretnego tematu, ale potrzeba pełnej analizy i zrozumienia go – nie może być ona tylko wyścigiem ku spełnieniu narzuconych wymagań.
Z drugiej jednak strony warto przyjrzeć się temu, czy wykształcenie rodziców faktycznie ma znaczenie. Wiele osób może twierdzić, że rodzice nie mają dużego wpływu na edukację dzieci, lecz prawda jest inna. Na początek warto zauważyć, że potencjalny brak wzorca do naśladowania może mieć znaczący wpływ. Jest to zrozumiałe podejście, jednak nie można pominąć wyników badania przeprowadzonego przez IBE, które dowodzą, że wyższe wykształcenie jest często efektem sukcesów rodziców w postaci np. tytułu magistra lub inżyniera. Warto także podkreślić, że wykształcenie rodziców wpływa na relacje z dzieckiem i czas poświęcony mu do 7 roku życia, co ma bezpośredni wpływ na jego wyniki w szkole. Może się wydawać, że zawsze jest szansa na odrobienie straconych lat, jednak takie podejście jest nieadekwatne do rzeczywistości. Niewątpliwie można próbować nadrobić zaległości, ale jest to zadanie niezwykle trudne i lepiej zapobiegać problemom.
Warto także pamiętać, że choć wpływ rodziców jest istotny, nie jest jedynym czynnikiem, na który należy zwrócić uwagę. Mówiąc prosto, rodzice nie powinni być używani jako pretekst dla braków w edukacji.